Legion Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego
Ja was wybrałem i was powołem, potrzebuję was i wzywam.
> Wiara > Z życia Kościoła > Tradycja
Przywrócić świece!
STOSOWANIE SZTUCZNYCH ZNAKÓW
Całkiem inny będzie nasz obraz Kościoła, kiedy zrozumiemy przedłużanie się misterium zmartwychwstania w Kościele dzięki Duchowi Świętemu. Nie jesteśmy uczniami idącymi za Panem po zakurzonej drodze w czasie Jego życia publicznego, nie jesteśmy nawet uczniami jedzącymi i pijącymi z Nim w czasie czterdziestu dniu po Zmartwychwstaniu, ale jesteśmy wybranymi Boga, którzy chodzą ze zmartwychwstałym Chrystusem w nowości życia. Tej nowości życia, jakiej nie posiadali nawet Apostołowie, dopóki Duch nie zstąpił na nich w czasie Pięćdziesiątnicy.
Oczywiście, na wiele sposobów naśladujemy uczniów w tym towarzyszeniu Chrystusowi w czasie Jego życia ziemskiego i Zmartwychwstałemu przed Wniebowstąpieniem - jednakże takie naśladowanie, bez względu na to, jak bardzo duchowe, jest dalekie od całkowitego chrześcijaństwa. W istocie, uczestniczymy w zmartwychwstałym życiu Chrystusa i mamy udział w Jego Wniebowstąpieniu.
http://www.kkbids.episkopat.pl/uploaded/ANAMNESIS%2010/VII%20przywroccie
powrt
Biskupi Anglii i Walii dołączyli swój głos do głosów potępiających używanie imitacji świec w liturgii.
Wcześniej już uczynili to Biskupi Stanów Zjednoczonych. Komunikat Departamentu ds. Życia Chrześcijańskiego i Kultu Bożego wydany w imieniu Konferencji Biskupów Anglii i Walii brzmi następująco:
"Używanie świec w liturgii oddaje chwałę Bogu, którego czcimy, i jest jednym z elementów tworzących klimat uwielbienia i uroczystej celebracji. Ponadto, poprzez fakt spalania się i dawania światła świece są znakiem Chrystusa, Światłości świata, który umarł dla naszego zbawienia.
Ostatnio dał się zaobserwować dramatyczny wzrost przypadków używania imitacji świec w czasie sprawowania liturgii. Niektóre z nich składają się z woskowej tuby i wkładu olejowego; inne składają się z tuby woskowej i małej lampki wiecznej u jej szczytu.
Imitacje te mają charakter nieliturgiczny i nie posiadają aprobaty kościelnej. Paschały wytwarzane w
którykolwiek z opisanych wyżej sposobów są wyraźnie zakazane i nie wolno ich używać w liturgii.
Paschał powinien być w całości wykonany z wosku i powinien płonąć żywym ogniem (por. Msza w
parafii, Konferencja Biskupów Anglii i Walii, 74).
Wcześniej już uczynili to Biskupi Stanów Zjednoczonych. Komunikat Departamentu ds. Życia Chrześcijańskiego i Kultu Bożego wydany w imieniu Konferencji Biskupów Anglii i Walii brzmi następująco:
"Używanie świec w liturgii oddaje chwałę Bogu, którego czcimy, i jest jednym z elementów tworzących klimat uwielbienia i uroczystej celebracji. Ponadto, poprzez fakt spalania się i dawania światła świece są znakiem Chrystusa, Światłości świata, który umarł dla naszego zbawienia.
Ostatnio dał się zaobserwować dramatyczny wzrost przypadków używania imitacji świec w czasie sprawowania liturgii. Niektóre z nich składają się z woskowej tuby i wkładu olejowego; inne składają się z tuby woskowej i małej lampki wiecznej u jej szczytu.
Imitacje te mają charakter nieliturgiczny i nie posiadają aprobaty kościelnej. Paschały wytwarzane w
którykolwiek z opisanych wyżej sposobów są wyraźnie zakazane i nie wolno ich używać w liturgii.
Paschał powinien być w całości wykonany z wosku i powinien płonąć żywym ogniem (por. Msza w
parafii, Konferencja Biskupów Anglii i Walii, 74).
Świec elektrycznych nie wolno używać w czasie sprawowania liturgii.
Jest rzeczą ważną, abyśmy byli wierni jednej z podstawowych zasad odnowy liturgicznej ustanowionych przez Sobór Watykański II, tej mianowicie, że liturgia powinna "jaśniej wyrażać święte tajemnice, których jest znakiem (por. Konstytucja o liturgii świętej, 21). Liturgię Kościoła winien cechować zmysł prawdy i autentyzm."
Pisząc o tej kwestii w Southwark Liturgy Bulletin (maj 1986), Tom Coyle tłumaczy, że nie jest to jakiś kolejny drobiazg, o który czepiają się puryści liturgiczni. Stwierdza on: "świece są częścią starożytnej tradycji Kościoła i powinny to być autentyczne świece, a nie tuby z lampką wieczną na szczycie. Świece są znakiem uroczystego świętowania.
Jest rzeczą zdumiewającą, że opisywane zjawisko imitacji znaku dotknęło nawet paschał ten wielki symbol Chrystusa obecnego przez cały rok w naszych kościołach. Paschał jest przejrzystym znakiem Chrystusa, spalającego się i dającego światło; Chrystusa światłości świata.
Pisząc o tej kwestii w Southwark Liturgy Bulletin (maj 1986), Tom Coyle tłumaczy, że nie jest to jakiś kolejny drobiazg, o który czepiają się puryści liturgiczni. Stwierdza on: "świece są częścią starożytnej tradycji Kościoła i powinny to być autentyczne świece, a nie tuby z lampką wieczną na szczycie. Świece są znakiem uroczystego świętowania.
Jest rzeczą zdumiewającą, że opisywane zjawisko imitacji znaku dotknęło nawet paschał ten wielki symbol Chrystusa obecnego przez cały rok w naszych kościołach. Paschał jest przejrzystym znakiem Chrystusa, spalającego się i dającego światło; Chrystusa światłości świata.
STOSOWANIE SZTUCZNYCH ZNAKÓW
JEST CAŁKOWICIE SPRZECZNE Z IDEĄ DOBREJ LITURGII.
New Liturgy (Biuletyn Komisji Liturgicznej Episkopatu Irlandii) poruszał już ten temat na swych łamach w numerach 31, 40, 41 i 42, 43. Problem może wydaje się trywialny, ale chodzi tu o całe zagadnienie autentyzmu i doskonałości liturgii oraz właściwego użycia znaków i symboli. Wszak do natury rzeczywistości liturgicznej należy to, że ma ona charakter znaku, a źródłem tego jest już samo misterium Wcielenia.
Naszym obowiązkiem jest bronić się przed ośmieszaniem znaków liturgicznych i pilnować, aby przemawiały do wiernych jako znaki rzeczywiste i autentyczne.
Naszym obowiązkiem jest bronić się przed ośmieszaniem znaków liturgicznych i pilnować, aby przemawiały do wiernych jako znaki rzeczywiste i autentyczne.
New Liturgy. Bulletin of the National Secretariat of the Irish Episcopal Commission for Liturgy, 51, 52 (1986), s. 40, 41.
Tłumaczenie, redakcja Anamnesis.
Całkiem inny będzie nasz obraz Kościoła, kiedy zrozumiemy przedłużanie się misterium zmartwychwstania w Kościele dzięki Duchowi Świętemu. Nie jesteśmy uczniami idącymi za Panem po zakurzonej drodze w czasie Jego życia publicznego, nie jesteśmy nawet uczniami jedzącymi i pijącymi z Nim w czasie czterdziestu dniu po Zmartwychwstaniu, ale jesteśmy wybranymi Boga, którzy chodzą ze zmartwychwstałym Chrystusem w nowości życia. Tej nowości życia, jakiej nie posiadali nawet Apostołowie, dopóki Duch nie zstąpił na nich w czasie Pięćdziesiątnicy.
Oczywiście, na wiele sposobów naśladujemy uczniów w tym towarzyszeniu Chrystusowi w czasie Jego życia ziemskiego i Zmartwychwstałemu przed Wniebowstąpieniem - jednakże takie naśladowanie, bez względu na to, jak bardzo duchowe, jest dalekie od całkowitego chrześcijaństwa. W istocie, uczestniczymy w zmartwychwstałym życiu Chrystusa i mamy udział w Jego Wniebowstąpieniu.
O. Anscar Vonier OSB, "The Spirit and the Bride" (Duch i Oblubienica), London 1935, s. 71.
Tłumaczenie - redakcja Anamnesis
http://www.kkbids.episkopat.pl/uploaded/ANAMNESIS%2010/VII%20przywroccie
powrt
wszelkie prawa zastrzeżone - 2014 - www.mali-rycerze.pl
d&h www.f-ski.pl